piątek, 19 czerwca 2015

Witajcie.!
Dziś zajmiemy się kaszką. Zdziwieni? Tak, powtórzę jeszcze raz: KASZKĄ.
Ale za to jaką dobrą <3
Próbowałam robić domową, ale niestety nie zasmakowała mi wcale.. Być może jeszcze próbuję swoją domową podrasować, ale to już innym razem.
Zajmijmy się kaszką Delicate z Biedronki.
Dziś na tapecie ona w sosie truskawkowym. Na początku jak przechodziłam przy lodówkach z serkami i jogurtami nie zwróciłam na nią uwagi, bo kaszka nie kojarzyła mi się z niczym dobrym.
Ale od dziś zmieniam zdanie całkowicie. Jest naprawdę dobra. Aż sama jestem w szoku.Kupując ją myślałam, że wyrzucam pieniądze w błoto i sama siebie nazwałam wariatką. No i wreszcie wyczekana degustacja. I co? I szok, duży, ogromny szok. Bo i sama kaszka w sobie i sos to są dwa pyszne produkty zarówno oddzielnie jak i połączone razem.
Naprawdę, sięgnęłabym po to jeszcze raz. Chociaż powszechnie wiadomo dlaczego to takie dobre... Chemia, ulepszacze i te inne.. Ale cóż z tego? Skoro to takie pyszne. Skoro to poprawia mój nastrój i "łechta"przyjemnie moje kubki smakowe. Teraz chemia jest wszędzie, w każdym prawie produkcie ze sklepowej półki. Owszem, trzeba ograniczać tą chemię. Ale co ma zrobić taka JA, która uwielbia słodkości i wszystko co pyszne ? Muszę próbować, jeść i się czasem dopieścić tą chemią.
Kaszka Delicate.. Delikatna, słodka, pyszna <3 rozpływająca się w ustach. Sos truskawkowy, też słodki, może nawet troszkę za słodki sam w sobie, ale w połączeniu z kaszką idealnie się równoważy.
Naprawdę polecam. Choć nie każdemu musi smakować i się podobać. Mi natomiast odpowiada bardzo.
Ocena: 9/10 (jeden minus za chemię)
Cena: niestety nie pamiętam, ale chyba 1,69 zł, na pewno mniej niż 2 zł
Kaloryczność:169
Gdzie kupiłam: Biedronka

I wreszcie coś co powaliło mnie na kolana całkowicie.

WIŚNIOWA FRUTICA Z NADZIENIEMLODZIARNIA BONAO

Otóż ostatnio wyskoczyliśmy z moim mężczyzną do Suwałk. Piękne miasto tak na marginesie.
I podczas spaceru postanowiliśmy wskoczyć na lody. Oczywiście Ja, jak to Ja nie mogłam się zdecydować ale w końcu się zdecydowałam. I mój wybór padł na Fruticę z nadzieniem o smaku Wiśni. Ja tego po prostu nie potrafię w słowa opisać. Na początku poraził mnie wielkością porcji i nie wiedziałam czy sprostam wyzwaniu. Ale gdy już zaczęłam, nie mogłam przestać..Chciałam żeby to niebo w gębie trwało wiecznie. Polewa była cudowna, idealna, przepyszna, delikatny, śmietankowy lód pod spodem a w środku niespodzianka-nadzienie.
Tyle, że nadzienie pozostanie tajemnicą, ponieważ nie potrafiłam określić jaki smak miała.. Na początku wydawało mi się, że była jabłkowa, ale nie wiem.. Tak zatraciłam się w ideale smakowym, że zapomniałam o Bożym świecie i byłam na świecie już tylko Ja i moja Frutica Wiśniowa.
Cudo, cudo, cudo <3
Na pewno jeszcze niejednokrotnie do niej wróce i być może kiedyś uda mi się wyczuć smak nadzienia. ;)
Ocena: 10/10 ! <3
Cena: 4,50 zł
Kaloryczność: niestety nie znam dokładnej ale na pewno dużo nie ma, ponieważ lody śmietankowe nie mają dużo kalorii. Jedynymi kalorycznymi rzeczami było nadzienie i polewa ;)
Gdzie kupiłam: Lodziarnia Bonao, Suwałki. ;)
A tu zdjęcie tego cuda <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz